sobota, 7 sierpnia 2010

Let the wind blow

Jedwab to jedna z moich ulubionych tkanin. Uwielbiam jak sam się układa razem z wiatrem. Ten jest transparentny, więc mam na sobie 2 warstwy tego cuda:) z przyczyn zarówno praktycznych jak i dla ciekawszego efektu. Często pod tą tunikę zakładam puszystą spudnicę, zeby nadac jej obiętosci, tym razem załozyłam jednak szorty w groszki. Kamizelka to imitacja zamszu, po przelezeniu 2 miesięcy w szafie przywitała się z nowymi butami- TAK, są PŁASKIE i niestety w takich właśnie najczęsciej mozna mnie zobaczyc. Jest to spowodowane moim trybem pracy, niestety zwykle na koturny i obcasy moje stopy najzwyczajniej nie mają siły. Jakie by nie były i tak złapała mnie ulewa i wróciłam do domu na boso. :)


























tunic - made by me
shorts, waistcoat - bershka
belt, bag - vintage
shoes - pull& bear

3 komentarze:

  1. you look gorgeous in that dress!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka piękna tunika! Zrób mi taką! ZAchwycające zestawienie wzorów i kolorów! Cieszę się, ze tu trafiłam, będziemy częściej do Ciebie zaglądać :) Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne zdjecia!! Ciesze sie, ze wreszcie zdecydowalas sie zalozyc blog!

    OdpowiedzUsuń