Lubię lata 50. Choc nie które "looki" z tych lat są zbyt przerysowane. Ale zawsze byłam zafascynowana tymi wielkimi spodnicami:) ta, którą mam na sobie, to oryginalna spodnica, a tak naprawdę sukienka dziecięca, amerykanska z lat 50:) bluza jest prawdopodobnie z Wielkiej Brytanii, ale przy tej całości "amerykanizuje" się.
Nie przepadałam nigdy za połączeniem żółtego z zielonym, przynajmniej nie w ubiorze, ale odcien tej sukienki jest jasny, trochę waniliowy no i to połączenie kolorów również kojaży mi się z mundurkami szkolnymi, lub strojami amerykańskich baseballistów - a za tymi klimatami zawsze przepadałam.
pozdrawiam:)
yellow dress - vintage
top - stradivarius
sweatshirt - sh
flats - primark
Świetna stylizacja! Kurtki zazdroszczę bardzo, bardzo....! Fryzura wspaniała!
OdpowiedzUsuńD.
urocze połączeie, dobry pomysł z tym 'szkolnym'
OdpowiedzUsuńi szalenie podoba mi się Twoja fryzura z ostatniej notki:)!
przesliczna ta spodniczka:)
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twój styl.
oczywiście dodaję cie do obserwowanych królewno!
++++
yellow and green, cute combination. like what you did with your hair :)
OdpowiedzUsuńoch gdzei odeszlo to slonce! gdzie odeszly gole nogi! i gdzie dziewczyny w żółciach a nie w brązach i szarościach?!
OdpowiedzUsuńswietna ta kurtka!
caluje
werka z eliwer
ślicznie wygądasz, ja też uwielbiam lata 50, a zwłąszcza ROZKLOSZOWANE SPÓDNICE <33333
OdpowiedzUsuń